Trudne momenty w życiu czasem łatwiej wyrazić wierszem. Ten jest o tym, jakie widoki mogą się przed nami otworzyć, kiedy pokonamy lęki, uporamy się ze zranionymi uczuciami, poczuciem winy i nieufnością. O tym, jak można (i że można) zaciągnąć się świeżym powietrzem po rozstaniu. I czuć się dobrze z samym sobą. *** 4.7.12 *** Nieosłonięte przylądki mojego ciała tak długo…