Miłość to siła, która trzyma nas na tej planecie. To siła ogromna i oczywista, choć ciężko ją uchwycić, zmierzyć, zważyć, zbadać. Coś jak grawitacja. Nie widzimy jej, ale czujemy jej działanie.

Miłość zasila ludzkie serca – i ludzką wyobraźnię. Powstają o niej piosenki i pieśni. Filmy i poezja. Znane dzieła i wiersze do szuflady. Napędza nas ona również do działania. Dążenie do miłości to jedna z głównych potrzeb każdego człowieka. Gdy coś robimy, robimy to z miłości – aby ją dać, aby ją dostać lub aby na nią „zasłużyć”. Podobnie robimy różne rzeczy (lub nie robimy) w obawie, że miłości nie dostaniemy.

Miłość to czysta siła. Jest, bo jest. Nie żąda warunków, nie potrzebuje promesy. A całe to zasługiwanie, lęki o to, czy miłość dostaniemy od innych, to nic innego skutki programowania. Zaraz sobie o tym powiemy.

Tymczasem miłość to nie jest coś danego z zewnątrz. Jesteśmy nią nasączeni. Po prostu – takie mamy ustawienia fabryczne. Opowiem Ci, jak to było.

Kiedyś, dawno temu, każda dusza odbyła boską kąpiel przed zejściem na Ziemię. Była to kąpiel w potężnym Źródle, które zapewniało ogromną moc. Każda dusza nurzała się w nim do woli. Kąpała się w nim bez opamiętania, radośnie i beztrosko. Nasiąkała jego mocą. Ta moc przenikała do esencji każdej duszy. Tak, dobrze się domyślasz, to było Źródło Miłości.

Kiedy dusza zeszła na Ziemię, połączyła się z ludzką formą. Jej esencja, nasączona Miłością, rozciągnęła się na cielesną formę. Tacy byliśmy w chwili narodzin. Miłością nasiąknięci, Miłością wypielęgnowani, Miłością nabalsamowani. Pachnący Miłością na odległość. A że nikt nas, jak Achillesa, za piętę nie trzymał (bo dusza nie ma pięty), nie mieliśmy więc słabych punktów w Miłości. 

Co się stało potem? Co poszło nie tak? Dlaczego dziś cierpię, zapytasz, skoro jestem niby nasączony Miłością. Odpowiedź brzmi – bo zapomniałeś. Zapomniałeś o kąpieli w Źródle. Dotknęła Cię niepamięć, jak wielu z nas.

W to miejsce pojawiły się programy. Zostały Ci zainstalowane konkretne przekonania, opinie, nakazy, zakazy. Programowanie odbywało (i nadal odbywa się) na wiele sposobów. Twoi rodzice przekazali Ci pakiet, który sami znali. Gdy dorastałeś, Twoje doświadczenia budowały systemy zabezpieczeń, które miały zapobiec zranieniu Cię w przyszłości. I działo się to przeważnie z dobrych intencji, dlatego tak trudno było Ci to zauważyć.
To temat, który można by pociągnąć w różne kierunki. Ale ja dziś chciałam o Miłości. Obiecałam jednej z moich klientek, że rozwinę tutaj na blogu to, co zaczęłyśmy na sesji. Idźmy więc do Miłości.

Gdy zrozumiesz, że naszymi zachowaniami sterują programy i że działają one jak filtry w okularach, przez które patrzymy na świat, dostrzeżesz też prostą zasadę: gdy jakiś program Ci się nie podoba, to możesz go napisać od nowa. I o tym będzie dalsza część tego wpisu.

Jest taki tekst, który nie wiem, skąd znam. Znalazłam go kiedyś, dawno temu, w czeluściach Internetu. Spodobał mi się na tyle, że zapisałam go w notatkach. Potem kilka razy go edytowałam i wysyłałam różnym osobom. Nie uzurpując sobie praw do autorstwa, wklejam w tym miejscu na bloga, bo świetnie oddaje ideę programowania właśnie w kontekście Miłości. A po przeczytaniu, zacznij działać. Zrób to, co powinno być zrobione.

Sam zobacz:

Help desk (HD):
– Słucham. W czym mogę pomóc?

Ja (J):
– Po dokładnym przemyśleniu sprawy i przeczytaniu tekstu na blogu Halo życie!, zdecydowałam się zainstalować MIŁOŚĆ. Czy mogę prosić o pomoc w wyjaśnieniu, jak krok po krok zainstalować ten program?

HD:
– Jasne. Możemy zaczynać?

J:
– Nie znam się za dobrze na programowaniu, ale wydaje mi się, że jestem gotowa.

HD:
– Wspaniale. Zaczynajmy zatem. Krok pierwszy: proszę otworzyć program SERCE. Czy udało się pani zlokalizować swoje SERCE, proszę pani?

J:
– Tak, ale widzę, że otwarte są również jakieś inne programy. Czy możemy zaczynać instalację, gdy one pracują?

HD:
– A jakie to są programy, proszę pani?

J:
– Zaraz, zaraz… Mam teraz włączone: ZRANIENIA_Z_PRZESZŁOSCI.EXE, NISKA_SAMOOCENA.EXE, ŻALiURAZA.EXE.

HD:
– Nie ma problemu. MIŁOŚĆ stopniowo wymaże ZRANIENIA_Z_PRZESZŁOSCI.EXE z całego systemu operacyjnego. Co prawda może on nadal być w pamięci stałej, ale nie będzie już przerywał pracy innych programów. W końcowym efekcie MIŁOŚĆ zastąpi NISKĄ-SAMOOCENĘ.EXE własnym modułem programowym pod nazwą WYSOKA-SAMOOCENA.EXE.
Jednakże trzeba całkowicie wyłączyć ŻALiURAZA.EXE. Te programy nie pozwalają na prawidłową instalację MIŁOŚCI. Czy może je pani wyłączyć?

J:
– Nie wiem, jak to zrobić. Mogę prosić o pomoc?

HD:
– Oczywiście. Proszę przejść do opcji Start i wybrać program PRZEBACZENIE.EXE. Proszę uruchamiać go tyle razy, ile to konieczne. Aż do momentu, gdy ŻALiURAZA.EXE zostaną całkowicie wymazane.

J:
– OK, klikam, ale ciągle się to pojawia, to może chwilę zająć.

HD:
– Nie ma problemu, poczekam na linii.

J (po dłużej chwili):

– Zrobione. MIŁOŚĆ zaczęła się samoczynnie instalować. Czy to normalne?

HD:
– Tak. Powinna Pani zobaczyć ikonę wiadomości, że dokonała się instalacja w pani SERCU. Czy jest już ta wiadomość?

J:
– Tak. Czy to oznacza, że instalacja została całkowicie zakończona?

HD:
– Tak, ale proszę pamiętać, że ma pani podstawowy moduł. Potrzebuje pani połączenia z innymi SERCAMI w celu otrzymywania aktualizacji.

J:
­– Rozumiem. Ojej! Właśnie pokazała mi się wiadomość o błędzie. Co mam zrobić?

HD:
– Co mówi ta wiadomość?

J:
– ERROR/BŁĄD 404. BRAK INSTALACJI PROGRAMU NA KOMPONENTACH WŁASNYCH. Co to może oznaczać?

HD:
– Proszę się nie martwić. To się często zdarza. Oznacza to, że program MIŁOŚĆ zainstalowany jest dla innych SERC, ale nie jest jeszcze dostępny dla pani własnego SERCA. Mówiąc wprost, chodzi o to, że
musi pani najpierw uruchomić swój własny sprzęt w trybie KOCHAM, zanim zacznie pani KOCHAĆ innych.

J:
– Co zatem mam zrobić?

HD:
– Czy może pani wybrać ścieżkę zwaną SAMOAKCEPTACJA?

J:
– Tak. Właśnie w to klikam.

HD:
­– Świetnie. Dobrze pani idzie.

J:
– Dziękuję bardzo.

HD:
– Proszę otworzyć tę ścieżkę i następnie skopiować ją do: MOJESERCE/PRZEBACZAM-SOBIE.DOC, DOCENIAM-SIEBIE.TXT i do TOLERANCJA.DOC. System nadpisze ścieżki i naprawi wszelkie pojawiające się błędy.
A, i musi jeszcze pani usunąć SAMOKRYTYKĘ.EXE ze wszystkich ścieżek dostępu, a następnie opróżnić kosz, aby upewnić się, że została całkowicie i na stałe usunięta.

J:
– OK. Chwileczkę. (Po chwili). Zrobione. O, wow! SERCE wypełnia się nowymi programami. Na moim monitorze pokazał się właśnie UŚMIECH.JPG i pokazuje, że ZAUFANIE.EXE i RADOŚĆ.EXE kopiują się same w całym SERCU. Czy to normalne?

HD:
– Czasami tak. Innym razem może zająć to trochę czasu, ale koniec końców wszystko się ładuje. A zatem MIŁOŚĆ zainstalowała się i działa. Dalej da sobie pani radę już sama. Jest tylko jeszcze jedna rzecz.

J:
– Tak?

HD:
– MIŁOŚĆ jest programem darmowym. Działa dzięki temu, że inni użytkownicy się nim dzielą. Proszę więc pamiętać, aby dzielić się nim ze wszystkimi, których pani spotka. Oni podzielą się z innymi. A na koniec wszyscy, i pani również, otrzymają nowe moduły i aktualizacje.

 

Komentarze

komentarzy

Odpowiedz